Bardzo skuteczna, na pierwszy rzut oka może odrobinę hardkorowa metoda jak przestać jeść słodycze.
Jak pozbyć się ochoty na słodycze
Temat słodyczy był przeze mnie już poruszany tym wątku Jak Przestać Jeść Słodycze. Dzisiaj ugryzę go od innej strony.
Pierwszym gryzem będzie teoria z psychologi zachowania człowieka*
*Anthony Robbins Obudź w sobie olbrzyma
Zachowanie człowieka determinowane jest przez ośrodek w mózgu, który każdej czynności przypisuje skojarzenie. Mamy do wyboru jedynie dwa skojarzenia. Pierwsze to przyjemność. Drugie to cierpienie. Każdej wykonywanej przez nas czynności mózg przyporządkowuje odpowiednią wartość przyjemności bądź cierpienia. Upraszczając odbywa się to w takiej skali:
Przyjemność: 0 – brak przyjemności ; 10 – bardzo, bardzo przyjemne.
Cierpienie: 0 – brak cierpienia ; 10 – ogromne, ogromne cierpienie.
Każdy człowiek każdej czynności nadaje inne znaczenie. Dla przykładu:
Normalna osoba – jazda samochodem – umiarkowana przyjemność, bez związku z cierpieniem. Więc w naszej skali: Przyjemność – 5; Cierpienie – 0.
Kierowca rajdowy, którego pasją jest ściganie – jazda samochodem – bardzo duża przyjemność, bez związku z cierpieniem. Przyjemność – 8; Cierpienie – 0
Kierowca, który stracił nogę w wypadku samochodowym – jazda samochodem – jazda samochodem kojarzy mu się z ogromnym bólem i zmarnowanym życiem. Więc w naszej skali: Przyjemność – 0; Cierpienie 10.
W sytuacji, gdy każdy z powyższych kierowców zostanie poproszony o poprowadzenie samochodu ich mózg skojarzy czynność „jazda samochodem” z odpowiednim poziomem przyjemności i cierpienia. Pierwszy zareaguje obojętnością, drugi będzie podekscytowany możliwością poprowadzenia, a trzeci od razu zblednie i odczuje ból na samą myśl o tym.
Pierwszy poprowadzi samochód skoro jest taka potrzeba, drugi poprowadzi samochód z wielką przyjemnością, a trzeci odmówi.
Wilczy apetyt na słodycze
Jakie powyższa historia ma przełożenie na pozbycie się ochoty na słodycze? Po kolei.
Myślę, że możemy wyróżnić cztery typy człowieka i ich podejścia do słodyczy. Łasuch, osoba z normalnym nastawieniem, osoba nie przepadająca za słodyczami, osoba lubiąca słodycze ale odmawiająca ich jedzenia. Przyjrzyjmy się jakie oni mają skojarzenia ze słodyczami.
Łasuch – Uwielbia słodycze i może pochłaniać ich każdą ilość. Przyjemność – 10; Cierpienie – 0
Normalne nastawienie – Lubi słodycze, ale nie musi pochłaniać ich ogromnych ilości. Przyjemność – 7; Cierpienie – 0
Osoba nie przepadająca za słodyczami – Osoba ta nie kojarzy słodyczy z wielką przyjemnością, są one dla niej obojętne. Przyjemność – 2; Cierpienie – 0
Osoba lubiąca słodycze ale odmawiająca ich jedzenia – „3 minuty przyjemności, godzina na siłowni” – ta osoba lubi słodycze, jednak sprawiają one jej również cierpienie, cierpienie jest spowodowane utratą idealnej sylwetki i potrzebą zrzucenia oponki. Przyjemność – 7; Cierpienie – 9
Zachowanie człowieka determinuje to, która wartość jest większa. Wartość cierpienia czy wartość przyjemności. Osoba lubiąca słodycze ale odmawiająca ich jedzenia kojarzy czynność ich jedzenia zarówno z przyjemnością, jak i z cierpieniem. Z tego względu, że cierpienie ma większą wartość będzie potrafiła sobie ona odmówić słodkości.
Jak pozbyć się apetytu na słodycze
Nasz organizm jest tak zaprogramowany, że pożąda przyjemności. Jako, że kojarzymy słodycze z przyjemnością organizm wywoła w nas łaknienie na słodycze.
Bardzo skutecznym sposobem na słodycze jest przestanie kojarzenia ich z przyjemnością, a zaczęcie kojarzenia z cierpieniem. Tak samo jak kierowca tracący nogę w wypadku pod jego wpływem zaczął kojarzyć jazdę samochodem z cierpieniem. Tak samo osoba chcąc przestać jeść słodycze musi skojarzyć je z cierpieniem. By pozbyć się ochoty na słodycze musisz skojarzyć je z cierpieniem. Musisz przeprogramować swój umysł z przyjemności na cierpienie.
Tak jak pisałem jest metoda.. dość ciekawa.. można by ją nazwać hardkorową.. jednak bardzo skuteczna. Za każdym razem, gdy najdzie cię ochota na słodycze, gdy zaczniesz sięgać po słodycze, alby gdy zaczniesz szukać po szafkach czegoś słodkiego wsadź sobie palec do gardła i wywołaj odruch wymiotny.
Może to wyglądać dziwnie jak z kimś mieszkasz jednak uznaj to za eksperyment. Gwarantuję, że jeżeli przez dwa tygodnie za każdym razem jak będziesz miał chęć sięgnięcia po słodycze wywołasz odruch wymiotny, to po dwóch tygodniach twój umysł przestanie kojarzyć słodycze z przyjemnością.
Odruch wymiotny to obronna reakcja organizmu, który naturalnie wykorzystuje ją podczas np. zatruć. Organizm ma zakodowane, że odruch wymiotny jest związany z zagrożeniem, a co za tym idzie z bardzo, bardzo ogromnym cierpieniem. Gdy będziesz myśleć o słodyczach a następnie wzbudzać odruch wymiotny organizm zacznie łączyć te dwa zjawiska.
Trzeba mu jednak dać trochę czasu na takie połączenie. Dlatego bardzo ważne by w pierwszym dwutygodniowym okresie programowania skupiać się na wywoływaniu odruchu wymiotnego za każdym razem, gdy mamy zwiększoną zachciankę na słodycze.
W konsekwencji nasz organizm zacznie kojarzyć słodycze z cierpieniem i nie będzie ich pożądał 🙂
Mi się ten sposób jak przestać jeść słodycze podoba bardzo 🙂 A Ty jakie masz odczucia?
Mój odwieczny problem 😀
Ciekawa metoda 🙂 Odkąd jem racjonalnie, nie mam tak często ochoty na słodycze 🙂 Co nie znaczy, że mi się czasem nie chce 😀 Raz kiedyś można, ważne żeby nie przesadzać 🙂
ja już nie mam z nimi problemu na szczęście 😀
Ja akurat jestem osobą typu 3: 'Osoba nie przepadająca za słodyczami – Osoba ta nie kojarzy słodyczy z wielką przyjemnością, są one dla niej obojętne. Przyjemność – 2; Cierpienie – 0 .’ Słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć. Czasem – ale z akcentem na CZASEM – miewam ochotę na słodycze z przyczyn hormonalnych lub stresowych. Pomysł z odruchem wymiotnym wydaje się niezły. Spróbuję dzisiaj, bo po raz pierwszy od wielu miesięcy mam zaskakującą ochotę na słodycze i dlatego, w poszukiwaniu antidotum, trafiłam na to forum.