Emocje a choroby/zły stan zdrowia

Złe emocje
Wg licznych przedstawicie medycyny ludowej za 50 % chorób nie odpowiadają bakterie, wirusy, toksyny grzyby a nasze emocje. Negatywne emocje. I ja z tym stwierdzeniem zgadzam się absolutnie. Przewlekły stres, smutek, nienawiść, zawiść i inne skrajnie negatywne emocje fizycznie wpływają na nasze ciało i sprawiają, że ponosimy tego niemiłe konsekwencje. Dlatego teraz przedstawię ci podejście jednego długowiecznego plemienia z Himalajów. Plemienia Hunzu, które nauczyło się kontrolować swoje emocje i dzięki temu poprawiać swój stać zdrowia, a przynajmniej mu nie szkodzić.
 

Nie ma takiej rzeczy na świecie, żeby warta była ona zamartwiania

Hunzowie w jakichkolwiek okolicznościach i nigdy się nie martwią. W ich słowniku nie ma czegoś takiego jak zamartwianie się, jak roztrząsanie jakiś spraw i przejmowanie się czymkolwiek. Dosadnie można powiedzieć, że oni na bardzo, ale to naprawdę bardzo głębokim poziomie mają wszystko w dupie. Nie mam tu na myśli, że olewają wszystko, tylko uważają, że cokolwiek się wydarzyło to już nie ma znaczenia. To już jest przeszłość, nie możemy tego zmienić. To co było, to już było. Nie ma absolutnie żadnych powodów aby tym się przejmować. Kropka.
 
W każdej czynności dostrzegają dobro. Tylko i wyłącznie. Złamałeś sobie nogę? Cudowanie! Zawsze przecież mogłeś złamać dwie. Zeszła lawina i zniszczyła pola uprawne i rok ciężkiej pracy? Cudownie! Zawsze mogła nas zabić. W ich mniemaniu nie istnieje na świecie absolutnie żadna rzecz, aby warto było się nią zamartwiać.
 
Nie masz pieniędzy teraz? Cudownie! Zawsze mógłbyś mieć mniej. Nie masz teraz idealnego 6paka? Cudownie! Zawsze mógłbyś być jeszcze grubszy. Zostałeś wylany z pracy? Cudownie! Masz szansę znaleźć lepszą pracę!
 
Po prostu nie istnieje żaden dobry powód, żebyś musiał im sobie zakrzątać głowę.
 
Hunzu podróżowali skalną drogą na zboczu góry. W pewnym momencie usłyszeli ogromny huk i z góry zsuwała się na nich lawina skalna. Przywarli więc do ściany skalnej i czekali aż ich minie. Skały spadały centymetry od nich, a gdy lawina się skończyła nikt z nich nie narzekał. Nie było słychać: Kur*a co to było, ale mieliśmy szczęście, ja pier*le, masakra, co się dzieje itd. itd., jak to ma miejsce w nas w takich sytuacjach. Oni po prostu się do siebie po tym wszystkim uśmiechnęli i wiedzieli, że mają szczęście, że żyją.
 
Żadnych negatywnych emocji, rozmyślania nad tym co się stało, martwienie się a co by było gdyby to spadła na mnie, a co by było jakby zasypało drogę, a co by było gdyby… U nich nie ma czegoś takiego. Oni wszystko przyjmują czasem teraźniejszym, przyjmują wszystko ze swojego rodzaju pokorą, co ma być to będzie, nie ma potrzeby tego roztrząsać, a z przeszłości wyciągają tylko dobre rzeczy.
 
Ostatnio jadąc tramwajem słyszałem rozmowę dwóch osób o podwyżce cen prądu w 2020. Dwie babcie marudziły jak to jest niedobrze, bo za !!4 lat będzie podwyżka cen prądu. Teraz przez najbliższe 4 lata ten temat będzie zatruwał ich umysł, sprawiał, że gdzieś będą kumulować się złe emocje, a to wszystko ma wpływ jak się czujemy i jaką mamy energię. Jak żyjemy i kim jesteśmy.
 


„Jak Schudnąć 8 Kg w 30 Dni”
Bez Wysiłku i Wyrzeczeń

Wpisz swój email, na który wyślę ci zaawansowane metody odchudzania i niesamowite triki spalające tłuszcz.