Dziś w sklepach mnóstwo produktów ma „zero kalorii” albo jest „kalorie free” albo „fat free”. Przerzucenie się z napojów gazowanych pełnokalorycznych na pustokaloryczne mogłoby się wydawać idealne dla osób odchudzających się. Nie musimy rezygnować z ulubionego napoju a mamy możliwość go picia. Rewelacja! Niestety może faktycznie nie zawierają one kalorii ale za to zawierają inną chemię, które i tak sprawia, że tyjemy.
To, że „free” to nie znaczy, że zdrowe
Każdy dobry dietetyk wie, że produkty z grupy „free” nie mają wiele wspólnego z produktami, które możemy zaliczyć do grupy zdrowych czy dobrych. Niestety skoro wciąż mnóstwo tych produktów w sklepie jest można przepuszczać, że sprzedają się bardzo dobrze i są pułapką na osoby nie znające tak dobrze tematu.
Przytyli 3 razy więcej
W czasie badań jedna grupa osób nie spożywała w ogóle napojów typu free. Druga grupa spożywała nieregularnie (co kilka dni) nie więcej niż 1 napój dziennie. Trzecia grupa spożywała przynajmniej jeden napój free codziennie. Poza tym badanym polecono odżywiać się tak jak do tej pory. Grupa pierwsza zwiększyła obwód w brzuchu 2,5 cm. Druga grupa zwiększyła obwód o 5 cm, natomiast trzecia grupa aż o 7,5 cm.
Grupa pijąca napoje free nabrała 3 razy więcej obwodu w pasie. Nie był to eksperyment idealny, bo badani nie byli zamknięci w ośrodku i monitorowani 24/24 jednak bardzo mocno można odczytać trend towarzyszący napojom i produktom typu free.
Napoje „free” zawierają inną chemię
Taką chemię, która pozwala napisać na opakowaniu, że ten produkt nie ma kalorii choć faktycznie są one tam w innej formie i postaci. Co przekłada się wzrost wagi. Tak więc napoje z cukrem są złe i ten bez cukru też są złe. Jeżeli chcesz schudnąć czy zadbać o swoje zdrowie, to musisz je całkowicie wyeliminować.