Ten krótki wpis jest po to by sprostować narosłe mity odnośnie tego o której godzinie najlepiej ćwiczyć. Jedni mówią o tym, żeby ćwiczyć rano, inni żeby po obiedzie, a inni na wieczór. Jeszcze inni mówią o tym, że jak się odchudzasz to najlepiej ćwiczyć rano na czczo, a jak budujesz masę to najlepiej po śniadaniu. Jak jest naprawdę?
Otóż mój drogi / moja droga najlepsza pora by poćwiczyć to ta, która najbardziej CI pasuje i nie ma żadnego związku z tym co kto mówi.
Jeżeli najbardziej pasuje ci rano to ćwicz rano. Jeżeli pasuje ci po obiedzie to ćwicz po obiedzie. Jeżeli pasuje ci wieczorem to ćwicz wieczorem.
Najgorsze co można zrobić to ćwiczyć o takiej porze o której ci nie pasuje w momencie jeżeli masz możliwość ćwiczyć o lepszej dla siebie porze. Jeżeli jesteś zmuszony ćwiczyć o danej porze to lepiej ćwiczyć niż w ogóle nie ćwiczyć. Jednak jeżeli masz możliwość wyboru to zawsze wybieraj dla siebie najkorzystniejszą porę. To sprawi, że motywacja do ćwiczeń będzie znacznie silniejsza w momencie, gdy jest to dobrowolny trening niż kiedy jest wymuszony.
Możesz przeczytać różne badania, które mówią, że warto ćwiczyć o tej i o tamtej. To wszystko jest prawdą, ale działa tylko w momencie kiedy nic nie robisz i masz wolne 24h na dobę. Jeżeli masz obowiązki jak każdy normalny człowiek to w ogóle takimi rzeczami nie powinieneś się przejmować bo mają tak naprawdę czwartorzędne znaczenie. Najlepsze rezultaty osiągasz gdy robisz to dla przyjemności (w najlepszym dla siebie czasie) a nie z przymusu.